W wielu zawodach będzie przełomowy, wiele zawodów zmieni bezpowrotnie, zmienić także naszą koncepcję kreatywności i twórczości. Pozwolę sobie skupić się właśnie na tym aspekcie. Dzięki takim narzędziom jak Midjourney, Dall-e, BlueWillow, Playground, etc… Twórczość stała się dostępna w zasadzie dla każdego, kto potrafi pisać, nawet dla tych osób, które nie mają zbyt wielkiej wyobraźni, przychodzi z pomocą kolejne Ai, Tak dokładnie to najbardziej znane, które zaskoczyło cały świat i mam na myśli Chatbot GPT. Nawet jeśli masz kiepską wyobraźnię, to możesz poprosić chatbota o to, żeby coś dla ciebie wymyślił, a potem używasz tego opisu w jednej z wcześniej wspomnianych AI i voila! Stajesz się twórcą autorem artystą, tym kimś kim nie byłeś jeszcze 30 sekund temu! Problem polega na tym, że każdy może wziąć tę twoją twórczość przerobić, zmodyfikować i wytworzyć coś zupełnie innego. To tylko jedna warstwa problemu, druga to oczywiście prawa autorskie, których nie posiadasz do ”własnej twórczości”. Czyli nie możesz nigdzie sprzedać ani właściwie użyć wygenerowanego obrazu.

Pojawia się w takim razie pytanie, po co to robić? Dla zabawy? Aktualnie w większości przypadków tak, ale pamiętaj, że z każdym wysłanym pomysłem i wygenerowanym obrazem, algorytmy uczą się i stają się coraz doskonalsze. O rzeczywistym potencjale tych rozwiązań może świadczyć Adobe Firefly, aktualnie jeszcze w wersji beta i bez możliwości płatnej subskrypcji, ale oczywiście prędzej czy później będzie można generować wspaniałe obrazy, które dokładnie odwzorowują to, czego chcemy. W przeciwieństwie do pozostałych występujących obecnie na rynku rozwiązań. Firefly kładzie nacisk na dokładność realizacji zapytania i aktualnie uczy się generowania bardziej jakościowych i bardziej realistycznych obrazów.

Można zatem dziś powiedzieć, iż faktycznie świnie zaczęły latać… pojawia się pytanie, jak długo będą się tam unosić, bo wiadomo przecież, że wszystko, co w powietrzu też kiedyś spada.

Chris Badura

CEO, Redaktor Naczelny