Na co dzień korzystamy z ogromnej ilości aplikacji, jak chociażby lokalizacja, mapy, samochody, które reagują na sytuację na drodze, analizują nasze skupienie podczas jazdy; ogrody, które same się nawadniają, w takiej ilości, jak aktualnie jest potrzebne roślinom; kiedy zasiadam wieczorem przed telewizorem, aby obejrzeć film, inteligentne algorytmy podpowiadają nam najlepsze dla nas, tak się przynajmniej wydaje algorytmom — propozycje. Nie sposób tutaj nie wspomnieć o social media! Można powiedzieć, że te, wiodą prym w rozwoju sztucznej inteligencji pracującej w cieniu.

Aby owa sztuczna inteligencja mogła nas wspierać w codziennych czynnościach, czy wyborach, musi wcześniej zgromadzić dane na nasz temat. Na temat tego, jakie mamy upodobania, przyzwyczajenia, miejsca, w których przebywamy. Z reguły, wszystko, co z danej perspektywy funkcji zasilanej przez AI jest istotne.

Smartfony nie tylko śledzą naszą lokalizację, ale także podsłuchują to, o czym rozmawiamy ze znajomymi, nawet nie używając telefonu. Może wydawać się to wręcz przerażające, jednakże chodzi o wyłapywanie poszczególnych słów kluczy na podstawie których dokonywane są analizy mające na celu choćby zaproponowanie nam produktów bardziej spełniających nasze oczekiwania.

Niemniej jednak w zamian za coraz większą wygodę musimy ponosić coraz większe koszty. Jednym z największych kosztów jest utrata prywatności oraz ryzyko, iż ktoś może zyskać dostęp do bardzo osobistych danych. O tych jak wielu innych zagrożeniach opowiem ze szczegółami w niniejszym wydaniu. Jak zwykle gorąco zachęcam do przeczytania od deski do deski.

Chris Badura

CEO, Redaktor Naczelny