
Jak pandemia wpłynęła na entertainment oraz jak zaczęliśmy poszukiwać gier, którymi nie byliśmy zainteresowani.
Non nova, sed novae (z łac. rzecz nie nowa, lecz podana w sposób nowy). Jestem człowiekiem, ale przede wszystkim – jestem graczem. Moje zamiłowanie do eksplorowania wirtualnych światów i fascynacji growymi historiami jeszcze jakiś czas temu nie wzbudzało społecznego entuzjazmu. Moje hobby było postrzegane jako antysocjalne, mało kreatywne, a nawet dziecinne. Lecz to wszystko zmieniło się w 2020 roku.
Nie dlatego, że zmieniłem swoje hobby – ono pozostało takie samo, lecz teraz, spędzając wolny czas na graniu w zaciszu swojego pokoju, awansowałem na rozsądnego i odpowiedzialnego członka społeczeństwa, który zawsze potrafi znaleźć sobie zajęcie.
Pandemia i praca zdalna wiele zmieniła w naszym życiu. Zmieniło się nasze postrzeganie świata, skala wartości, a także podejście do codzienności. Jedną z mierzalnych zmian jest ogromny zastrzyk wolnego czasu. Obecnie spędzanie czasu poza domem w większości przypadków jest utrudnione, więc ludzie naturalnie zaczęli szukać alternatyw, aby wypełnić tę czasowa pustą przestrzeń. Oglądanie seriali (…)